“Program opieki nad zwierzętami” nie przeszedł! Lublinieccy radni zdjęli uchwałę z porządku obrad. Znamy powód

“Program opieki nad zwierzętami” nie przeszedł! Lublinieccy radni zdjęli uchwałę z porządku obrad. Znamy powód

W trakcie ostatniej Sesji Rady Miejskiej [23.03.] lublinieccy samorządowcy przegłosowali zdęcie z porządku obrad uchwały w sprawie przyjęcia “Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Lubliniec w 2023 roku”.

Wniosek w tej sprawie złożyła radna Iwona Ochman przy akceptacji 16 głosujących “za”. Dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Ze względu na złą jakość dźwięku w trakcie transmisji z obrad, w chwili wypowiedzi Iwony Ochman [klub: z Burmistrzem dla Lublińca], o argumentację poprosiliśmy radną w rozmowie telefonicznej:

Jako radni dowiedzieliśmy się “po fakcie”, że podpisano umowę na odławianie bezdomnych zwierząt z podmiotem z siedzibą w Bytomiu. Przy wcześniejszych ustaleniach pominięto stanowisko lublinieckich środowisk opiekujących się zwierzętami, które poinformowały nas o zawartej umowie;

Nasze wątpliwości dotyczą głównie sytuacji, w których może dochodzić do potrąceń lub innych zdarzeń, gdzie wymagane jest szybkie działanie odpowiednich komórek;

Lokalni weterynarze zgłaszają chęć zawarcia współpracy z Miastem, a same kwoty za takie usługi nie są nie do przeskoczenia. Tak było do tej pory – zarówno podmiot odławiający bezdomne zwierzęta, jak i weterynarz znajdowali się w Lublińcu, co maksymalnie skracało czas podejmowanych działań. Po udzieleniu pomocy zwierzęciu trafiało ono pod opiekę lokalnych organizacji zajmujących się opieką nad psami i kotami;

Część środków budżetowych wydaje się na zadania, które nie są niezbędne, a w tym przypadku chodzi o aspekt humanitarny, podyktowany cierpieniem zwierząt. Poza tym, trudno przyjąć uchwałę w trzy miesiące po przypieczętowaniu umowy z nowym podmiotem – ten zapis stanowił część całej uchwały, w której znalazły się inne zagadnienia, lecz trzeba było zdjąć ten punkt w całości

wyjaśnia radna.

Z dalszych informacji wynika, że umowa z bytomskim przedsiębiorstwem obowiązywać będzie przez kilka najbliższych miesięcy – W moim uznaniu, ze względu na to, że zerwanie umowy może wiązać się z kosztami po stronie Miasta, najlepszym wyjściem byłoby zerwać ją za porozumieniem stron. Trudno jednak przypuszczać czy będzie na to zgoda – kontynuuje Iwona Ochman.

Radna podkreśliła, że zawieranie formalnych umów z lokalnymi organizacjami może być trudne, ponieważ nie są one wyposażone w instrumenty biurokratyczne i prawne. Z drugiej strony, zaangażowanie członków organizacji jest nieocenione:

Oni, po prostu, wsiadają w auta i realnie pomagają. Od wielu lat działają z wielkim poświęceniem. Należy więc w jakiś sposób te osoby szanować i korzystać z ich pomocy tutaj – na miejscu, zwłaszcza, że biorą na siebie szereg zadań spoczywających na gminie, np. zabezpieczanie odłowionych psów czy kotów – zaznacza Iwona Ochman.

W najbliższym czasie, w tej sprawie prowadzone będą rozmowy z udziałem władz Miasta, radnych i przedstawicieli organizacji zajmujących się opieką nad zwierzętami;

Już teraz zarzuca się nam promowanie podmiotów lokalnych, które mogą zarabiać świadcząc usługi dla Miasta. To bzdura! Tutaj nie chodzi o pieniądze. Zresztą, przypominam sobie, kiedy w czasie pandemii władze apelowały o pomoc dla… lokalnych przedsiębiorców. Dlaczego nie mówi się o tym teraz?

– dopytuje radna klubu Z Burmistrzem dla Lublińca, której nie przekonują argumenty dotyczące ekonomii i niewielkiej ilości zdarzeń z udziałem bezdomnych zwierząt. Podkreśla, że nie ma gwarancji, że ten rok będzie spokojny.

Do sprawy odnieśli się przedstawiciele lublinieckiego oddziału Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt: 

“W przypadku gdy kwestia dotyczy żywych, czujących istot, a dodatkowo rannych i cierpiących po wypadkach, kryterium ekonomiczne i cena usługi nie może być jedynym i rozstrzygającym kryterium wyboru oferty. Naprawdę tak trudno zrozumieć co oznacza dla ofiary wypadku samochodowego leżenie z krwotokiem, złamaniami, urazami wewnętrznymi na drodze i czekanie, aż przyjedzie hycel z Bytomia, a następnie zawiezie ranne zwierzę również do Bytomia?!

Naprawdę trzeba tłumaczyć jak w przypadku rozległych urazów liczy się czas? Nie wspominając ile dodatkowego cierpienia i stresu funduje się w ten sposób rannym zwierzętom! Czy w stosunku do ludzi byłoby to do pomyślenia, żeby czekać na pomoc pogotowia ratunkowego z odległych miast, bo zaproponowali korzystniejszą cenę? Mamy świetne gabinety weterynaryjne na miejscu, które są w stanie zapewnić szybką i profesjonalną pomoc rannym zwierzętom.

Mamy na miejscu firmę zajmującą się wyłapywaniem bezdomnych zwierząt, mamy profesjonalną firmę zajmującą się opieką nad kotami, które w ubiegłych latach w 200% sprawdziły się w działaniu i działają przede wszystkim z sercem! Czy nie należy wspierać lokalnych przedsiębiorców?

W końcu mamy cudownych mieszkańców, którzy od lat nas wspierają w walce o poprawę losu zwierząt, udowadniając, że kwestie ochrony zwierząt są ważne i są nieodłączną częścią człowieczeństwa ponad wszelkimi podziałami. Prosimy Was Kochani – wszyscy dla których temat jest ważny – aby zaapelować do radnych, do władz urzędu o przemyślenie kwestii” – piszą lublinieccy Animalsi dziękując za wsparcie radnej Iwonie Ochman oraz przewodniczącemu Rady Miejskiej, Gabrielowi Podbiołowi.

W zapytaniu mailowym poprosiliśmy władze Miasta Lublińca o przedstawienie zasad, którymi kierowały się w poszukiwaniu podmiotów świadczących usługi w zakresie odławiania i zabezpieczania bezdomnych zwierząt. Zapytaliśmy również o metody, za pomocą których rozpowszechniono informację o możliwości wzięcia udziału w naborze.

Do tematu powrócimy…  

Uchwała dostępna jest: TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.