Dokładnie tydzień temu osiągnięto liczbę 15 tysięcy szczepionek przeciwko COVID-19 podanych w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Lublińcu.
– Od początku szczepień zespół medyczny SP ZOZ nie zmarnował ani jednej dawki – informowano 7 czerwca na oficjalnej stronie Starostwa Powiatowego.
Tymczasem w ostatnich dniach obserwuje się spadek liczby szczepień w punktach zorganizowanych przez lubliniecki SP ZOZ. Dyrektor placówki, Włodzimierz Charchuła zaapelował do mieszkańców o nierezygnowanie z udziału w programie.
– Obecnie posiadamy szerokie możliwości logistyczne i ilość dostępnych szczepionek większą niż liczba chętnych do przyjęcia preparatu. Spadek zainteresowania to niepokojący trend, tym bardziej, że nauczeni doświadczeniami z ostatnich miesięcy wypracowaliśmy szereg elementów ułatwiających i przyspieszających proces szczepienia w naszych punktach – podkreśla dyrektor SP ZOZ.
W rozmowie z Lublinieckim.pl Włodzimierz Charchuła wskazał, że placówka posiada w swoich rezerwach zatwierdzone szczepionki wszystkich producentów, w tym szczepionkę jednorazową, stanowiącą ułatwienie np. dla osób planujących wyjazd za granicę – dzięki temu nie muszą one wracać do kraju aby przyjąć drugą dawkę.
– Dodatkowym wsparciem – podkreśla dyrektor SP ZOZ Lubliniec – są uruchomione niedawno Mobilne Punkty Szczepień – Zespoły docierają bezpośrednio do mieszkańców niepełnosprawnych, obłożnie chorych lub z utrudnionym dostępem punktów szczepień, kiedy zbierze się odpowiednia grupa osób chcących przyjąć preparat. Dodał, że wyraźnemu przyspieszeniu uległ przebieg procedur w samych punktach szczepień – można realizować je właściwie z dnia na dzień.
Nowością jest możliwość przystąpienia do programu zakładów pracy lub instytucji. W jednym, uzgodnionym terminie mogą one przysłać grupę chętnych pracowników, co w minimalnym stopniu kolidowałoby z ogólnym funkcjonowaniem poszczególnych podmiotów.
Dlaczego spada liczba chętnych?
– Jednym z determinantów jest strach – zauważa dyrektor Charchuła – Jeszcze w marcu wiele osób bało się i odbieraliśmy liczne telefony z zapytaniami a nawet pilnymi prośbami o szczepienia. Nadejście cieplejszych dni – a więc okresu, który na ogół nie sprzyja rozwojowi i przenoszeniu wirusów – sprawiło, że ludzie poczuli się bardziej bezpiecznie. Spędzają więcej czasu na zewnątrz. Oprócz tego, wyczerpuje się grupa osób najbardziej zdeterminowanych do tego aby przyjąć szczepionkę – dodał.
W rozmowie z naszą redakcją dyrektor SP ZOZ Lubliniec przypomniał jednak, że ważnym momentem, weryfikującym konieczność i skuteczność szczepień, będzie tegoroczna jesień, a więc czas, w którym może wzrosnąć ryzyko zachorowalności.
Kluczowe decyzje na szczeblu centralnym
W uznaniu dyrektora Samodzielnego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Lublińcu, duży wpływ na intensywność szczepień mogą mieć najbliższe decyzje rządu – Proszę zwrócić uwagę, że spora część np. właścicieli hoteli zastrzega sobie aby klienci korzystający z ich usług posiadali zaświadczenie o przeprowadzonym szczepieniu. Co zrozumiałe, nie chcą już ryzykować w obawie o zamknięcie swoich nieruchomości i utratę płynności finansowej – uważa Włodzimierz Charchuła. Podkreślił przy tym, że z drugiej strony, społeczeństwu trudno byłoby przyjąć do wiadomości opcję szczepień obowiązkowych. Dlatego kolejne ministerialne decyzje muszą być skuteczne lecz zarazem odpowiednio wyważone.
W Lublińcu ruszyły szczepienia dla dzieci
Według poniedziałkowej informacji podanej przez Starostwo Powiatowe w Lublińcu, SP ZOZ wdraża szczepienia dla dzieci – W przypadku dzieci w wieku 12-15 lat – zgodnie z zaleceniami Ministra Zdrowia – kwalifikacji do szczepienia może dokonać wyłącznie lekarz. Dzieci będą szczepione preparatem Pfizera. Na razie będą szczepione tak jak wszyscy pacjenci, w punktach szczepień populacyjnych i w punktach szczepień powszechnych. Od września rozpoczną się szczepienia w szkołach – zapowiada Starostwo.
Na szczepienia dziecko w wieku 12–15 lat można zarejestrować kontaktując się z wybranym punktem szczepień (Punkt Szczepień Powszechnych w Lublińcu, ul. Sobieskiego 9, tel.: 530 712 413, 530 711 452, 735 208 038).
Sama procedura szczepień oznacza dużą rentowność dla lublinieckiego SP ZOZ. Stawka jaką Narodowy Fundusz Zdrowia przeznacza na jedną szczepionkę przeciwko COVID-19 wykonaną przez personel SP ZOZ Lubliniec to 61 złotych. Biorąc zatem pod uwagę 15 tysięcy zaaplikowanych dawek, placówka wzbogaciła się o ponad 915 tys. złotych. W przypadku Szpitala Powiatowego w Lublińcu, borykającego się z problemami finansowymi, to wręcz niezbędny… zastrzyk finansowy.
Czytaj również:
Skoro został stworzony mobilny punkt pora ruszać w teren panie dyrektorze, a nie opowiadać bajki o dostępności ośrodka 80 km od domów. Zaszczepili się ci, co mogli dojechać. Reszta spokojnie spędzi kolejny rok w domach, bo zamiast przekazać szczepionki do punktów w gminach powiat kisi je u siebie. W tej chwili nie ma dostępnej żadnej szczepionki w 3/4 z stacjonarnych punktów szczepień w powiecie! Tylko głupek czeka, aż się zbierze odpowiednia ilość chętnych i zgłosi do “centrali”. To pan powinien wyznaczyć harmonogram dla całego powiatu, podać do publicznej wiadomości terminy i miejsca w poszczególnych sołectwach, gdzie można się będzie zgłosić na szczepienie. Tak wygląda organizacja i zarządzanie panie dyrektorze. Ale was stać tylko na apele i kupowanie chętnych za ciężkie miliony wyrzucane w loterie.
Ma Pan rację. Tak właśnie powinno to wyglądać, wychodzić do ludzi a nie czekać. Jeśli szpital ma z tego korzyści to rzeczywiście do roboty.
Wielu starszych ludzi nie decyduje się na dotarcie do punktów szczepień z powodu różnych ograniczeń, odległości, braku osoby wspierającej, obaw przed staniem w kolejce i zwyczajne osłabienie wynikające z wieku.
Przychodzi kobieta do sklepu, maski nie nosi bo jest wolna, facet w masce prosi ją aby trzymała chociaż odstęp, wtedy dowiaduje się, ze jest zniewolony. Było to wczoraj, ale Ona, i tak, nigdy w maseczce nie występowała.
Na potralu: salon24.pl, znajduje się link do strony z raportem CDC, dotyczącym skuteczności noszenia masek, jako ochrony przed zarażeniem się covid-19 i omówienie wniosków wypływających z tego badania. Dane do raportu zebrane zostały ze wszystkich 3142 hrabstw w USA i porównano liczbę zachorowań w hrabstwach, w których był obowiązek “maskowania się”, z tymi, gdzie nie było to wymagane. Czas obserwacji – 10 miesięcy. Wynik: skuteczność masek jako środka ochrony przeciwko Covid-19 wynosi ok. 1,3 %.
https://www.cdc.gov/mmwr/volumes/70/wr/pdfs/mm7010e3-H.pdf
15 argumentów i podsumowanie ponad stu publikacji naukowych podważających skuteczność ochrony i bezpieczeństwo “maskowania” – na stronie: http://proremedium.pl/2021/04/05/maski-skuteczne-i-bezpieczne-klamstwo-powtorzone-tysiac-razy-staje-sie-prawda/
A Pani smrodzi wszędzie gdzie się da. Współczuję
Człowieku, czemu tak się boisz prawdy? Przecież w tym komentarzu są dane, które może Pan sprawdzić! Nie jest to niczyja opinia (tym bardziej moja), tylko wnioski z przeprowadzonych badań!
Pani prawdy? Niech się już Pani nie ośmiesza. Nie zwróciła Pani uwagi na to, że forumowicze pouciekali i musi szukać chętnych do “nawracania” pod cudzymi artykułami? Ja tez Panią żegnam bez żalu.